Archiwum roku: R


Przerwij pasmo niepowodzeń- wszystko siedzi w Twojej głowie.

Czy zastanawiałeś się kiedyś, co różni optymistów od pesymistów? Szczęściarzy od ludzi, którzy zawsze mają pecha? Czy faktycznie jest to kwestia wydarzeń, jakie nas spotykają?

Zazwyczaj nie. Zazwyczaj chodzi o interpretację tego co nas spotyka. myślenie o tej sytuacji w określony, charakterystyczny dla nas sposób. Wydarzenie jest faktem, jednak na to jak je postrzegamy wpływa wiele dodatkowych czynników. Nasze wcześniejsze doświadczenia, przekonania, wymagania ze strony innych lub te nadane przez samego siebie.

 Przykładowo pomyśl o sytuacji, gdy przyjaciel  cię okłamał. Jak się wtedy czujesz? Może towarzyszyć ci frustracja, złość, smutek. A jak reagujesz? Niektórzy z nas mogą stłumić lub odreagowywać złość, lub rozpamiętywać zdarzenie zamartwiając się.. A co jeśli to ze mną jest coś nie tak? Nie zależało mu na mnie tak bardzo, nigdy nie potrafiłem utrzymać przyjaźni, nikt mnie nie lubi,  jestem bez…. STOP 

Generalizacja i katastrofizowanie to przykłady błędów poznawczych inaczej zwanych myślami automatycznymi jakim ulegamy podczas oceny sytuacji. Są to myśli, które powstają w naszej głowie bez naszej woli, nieświadomie. Nigdy, zawsze, wszyscy, nikt, to bardzo mocne słowa, które zazwyczaj nie mają oparcia w rzeczywistości. Zatracanie się w wyolbrzymionych wnioskach może prowadzić do negatywnych przekonań o sobie, które wpływałyby na ocenę innych sytuacji w przyszłości. Nasze doświadczenia można zobrazować za pomocą trójkąta, którego wierzchołki stanowią myśli, uczucia i zachowanie. Wszystkie te elementy są jednakowo ważne, każdy z nich może wpływać na dwa pozostałe. Jak więc przerwać to błędne koło? Zależności te możemy również wykorzystać – wprowadzenie zmian w jednym obszarze również wywołuje zmiany w pozostałych.

Jak więc wykorzystać to w praktyce? Podsumuj fakty. Najważniejsze jest sprawdzenie, czy to co się wydarzyło jest faktem czy też opinią, może doszło do nieporozumienia, a nie kłamstwa? Jeśli wiesz na pewno, zaakceptuj towarzyszące emocje, masz do nich prawo. Czy ta sytuacja przyniosła coś pozytywnego? Może planowałeś właśnie z tym kolegą zamieszkać wspólnie podczas studiów, czy nie jest to idealny moment na przemyślenie decyzji? A może to, jak bardzo jesteś zraniony, pokazało ci coś wspaniałego o tobie – jesteś osobą honorową ceniącą  szczerość i uczciwość Teraz już wiesz, że nie próby pokazania się, ale bycie autentycznym cenisz w sobie i innych. Uświadomienie sobie tej i innych wartości umacnia nas, pomaga nam podejmować satysfakcjonujące relacje i decyzje i żyć w zgodzie z samym sobą. Każda sytuacja, może wnieść coś pozytywnego w nasze życie, jeśli tylko potrafimy to dostrzec. 

Zmiana wzorców negatywnego myślenia nie jest prosta, ale jest możliwa. Masz w sobie siłę, żeby dokonać tej zmiany. To od Ciebie zależy  jaką podejmiesz decyzję. Podejmując trud zmiany nie masz się czego obawiać. Strach jest naturalnym elementem życia, ale nie możemy pozwolić, aby nami rządził. Co wybierasz? Chcesz być szczęściarzem, czy pechowcem, pesymistą czy optymistą ? Każdą trudna sytuację, jaka pojawi się w Twoim życiu chcesz widzieć jako coś pozytywnego, co wpłynie na Twój rozwój, rozbuduje Twoje relacje, czy coś co Cię zniszczy. Jeśli chcesz odnieść sukces w każdej trudnej sytuacji to zastąp słowo przeszkoda słowem wyzwanie. 

A teraz co dalej zrobisz ze swoim życiem zależy już tylko od Ciebie.

Psycholog Małgorzata Bagrij


Klucz do motywacji

Klucz do motywacji to oczywiście metafora, która obrazuje poszukiwanie sposobu, aby  zwiększyć naszą motywację do działania. Niejednokrotnie człowiek mówi sobie ”muszę się zmotywować”,  jednak samo wypowiedzenie tych słów nie skutkuje sukcesem. Aby nasza energia została wprowadzona w skuteczny ruch, potrzebne jest właściwe sformułowanie celu. Sformułowanie celu to jedna część sukcesu, druga- to działanie.

       Definicja motywacji za Wikipedią (z łac. motivus- „ruchomy” od motus -„ruch” ) to stan gotowości do podjęcia określonego działania, wzbudzony potrzebą zespół procesów psychicznych i fizjologicznych, określający podłoże zachowań i ich zmian.

        Motywację możemy podzielić na wewnętrzną i zewnętrzną. O motywacji wewnętrznej możemy mówić, gdy realizujemy działanie bez widocznych zewnętrznych nagród, np. poszerzamy wiedzę dla rozwoju potencjału. W motywacji zewnętrznej źródło naszej energii pochodzi z zewnątrz.( Psychowiedza.com/2014/05/motywacja-wewnetrzna.html Psychowiedza.com/2014/05/motywacja- zewnetrzna.html).

       Bardzo wymiernie i pozytywnie na naszą motywację wpływa umiejętność określenia celu. Jedną  z popularnych i użytecznych koncepcji jest  metoda SMART. Jest to akronim, słowo skrótowiec, który opisuje 5 cech, jakie powinien zawierać właściwie sformułowany cel. Pochodzi on z języka angielskiego, w tłumaczeniu mówi, jaki powinien być cel:

S- Skonkretyzowany

M- Mierzalny

A-Ambitny

R- Realny

T- Terminalny, określony w czasie

          Każdy z tych punktów stanowi jakby składnik dobrego przepisu, wzoru na powodzenie działań, także w nauce. Ważne, aby każdy z wyznaczników był spełniony, wtedy  realizowana jest metoda SMART. Jeśli któryś składnik nie zostanie uwzględniony, nie uda nam się osiągnięcie celu tą metodą.

         Cel powinien być skonkretyzowany. Ogólne ujęcie może być punktem wyjścia do dokonania precyzji. Np. Chcę się lepiej uczyć jest ogólną postacią, mój cel to  ocena dobra z konkretnego przedmiotu, to cel sprecyzowany. Cele mogą być bliższe i odleglejsze. Czwórka ze sprawdzianu w tym tygodniu to cel bliski, osiągniecie oceny dobrej na koniec roku- to cel dalszy.  Dzięki ukonkretnieniu  mamy jasny, jednoznaczny cel, który ułatwia  postępowanie i mówi, co konkretnie mamy do wykonania. Inny aspekt, związany ze sprzątaniem- jeśli powiemy „Posprzątaj”- to może być zbyt ogólne dla dziecka stwierdzenie i jego wysiłki nie przyniosą pozytywnego rezultatu.  Jeśli sporządzimy komunikat np.„ Poukładaj ubrania w szafie i książki  na regale”- tworzymy przejrzysty konkret.

        Właściwie sformułowany cel powinien być mierzalny, czyli powinien dać szanse oszacowania, sprawdzenia  idących postępów. Konkretna ocena, np. trójka, czwórka , piątka- to zmierzone wyniki  przyrostu wiedzy i efekty pracy ucznia.

          Kiedy cel jest dla nas ambitny, atrakcyjny, tym bardziej stanowi ważną cześć składową  metody SMART.

         Cel realny jest określeniem celu, który jest możliwy do zrealizowania, jest na miarę naszych możliwości  i zasobów. Ważne, aby cele były ambitne, ale i właśnie realne zarazem, aby  były w naszym zasięgu do wykonania. Stawianie sobie nierealnych celów może przyczynić się do frustracji i rozczarowania.

          Na koniec składników wzoru SMART występuje określenie celu jako terminalny, czyli określony w czasie. To bardzo ważna kwestia, gdyż cel, który nie ma określenia w czasie, może być ciągle odkładany na późniejszy nieokreślony termin.

          Jeśli nie wychodzi nam osiąganie  celów, to planowanie  z kalendarzem i zegarem  może być jedną z kluczowych osi sukcesu.  W przypadku uczniów,  dobrze jest zaplanować dzień po powrocie ze szkoły. Lekcje w szkole mają swój plan i rytm, warto go także ustalić w domu. Dostosować  godziny odrabiania lekcji i nauki do zajęć pozaszkolnych, obowiązków domowych,  odpoczynku, rekreacji.  Podobnie z wyznaczeniem domowych obowiązków warto je wyodrębnić  według dni i  godzin. Warto skorzystać np. z kart monitorujących plan dnia i tygodnia oraz  z tworzenia listy zadań  z wyznaczoną rubryką na termin realizacji i efekt.

          Kiedy zaczynamy dobrze planować swoje cele i właściwie zarządzać działaniami w czasie, kiedy  cel posiada datę realizacji, znacznie łatwiej go osiągnąć.  Warto rozsądnie planować i formułować cele w oparciu o metodę SMART, gdyż wtedy lepiej zarządzamy sobą w czasie.

                                                                            psycholog Agnieszka Konopska

Bibliografia:

wikipedia.org/wiki/Motywacja
psychowiedza.com /2014/07/sprytne –cele.html
psychowiedza.com /2014/07/smart -w -praktyce.html
psychowiedza.com/2014/05/motywacja-wewnetrzna.html psychowiedza.com/2014/05/motywacja- zewnetrzna.html


Jak przetrwać czas zagrożenia epidemią? Porady dla rodziców.

Czas zagrożenia epidemią to wyjątkowy czas dla wielu rodzin. Zamknięte szkoły, łączenie konieczności pracy (w tym pracy zdalnej) z obowiązkami domowymi oraz dodatkowo z nauczaniem dzieci, bywa dla wielu osób sporym wyzwaniem. Jak sobie radzić z tą sytuacją?

  • Przede wszystkim daj sobie czas. Adaptacja do nowej sytuacji nie odbywa się z dnia na dzień. To normalne, że na początku odczuwa się lęk, irytację, złość i inne przykre emocje. Może pojawiać się uczucie niedowierzania, braku realizmu tej nowej sytuacji. Tak reaguje człowiek, gdy nagle zmienia się jego świat. Pozwól sobie na te emocje, dostrzeż je w sobie i nazwij. To pomoże ci je „oswoić”.
  • W sytuacjach kryzysowych ważne jest, by skupić się na tych obszarach, na które ma się wpływ. Nie chodzi o to, by udawać przed samym sobą, że nic się dookoła nie dzieje, ale żeby umieć zaakceptować rzeczywistość. Sytuacja zagrożenia epidemią może wywoływać lęk, nie tylko o zdrowie swoje lub najbliższych, ale też obawy o przyszłość zawodową. Należy realnie spojrzeć na sytuację i ocenić, w których obszarach mojego życia mogę coś zaradzić, a które są ode mnie niezależne. Jeśli sytuacja gospodarcza zwiększa ryzyko utraty pracy, co mogę zrobić, by zapewnić sobie bezpieczeństwo materialne? Jeśli obawiam się zarażenia, jak mogę zmniejszyć ryzyko? Znalezienie konkretnych odpowiedzi, pozwoli zmniejszyć lęk. Natomiast koncentracja na aspektach, na które nie ma się wpływu, zwiększa uczucie lęku.
  • Utrzymuj regularny kontakt z bliskimi. Jeśli pracujesz zdalnie lub opiekujesz się dziećmi w domu, masz okazję do pogłębienia relacji z dziećmi. To dobry czas na rozmowy, wspominanie, wspólne wygłupy. Dzwoń też do swoich przyjaciół, rodziców i rodzeństwa. Rozmowy z innymi to dobra metoda na zmniejszenie poziomu stresu. Staraj się, by rozmowy dotyczyły różnych spraw, nie tylko zagrożenia.
  • Nie poświęcaj całego dnia na szukanie informacji o epidemii. To nie służy dobrej kondycji psychicznej. Ważne jest, by mieć aktualne informacje o sytuacji w kraju i na świecie, ale chroń siebie przed nadmiernym zanurzeniem w poczuciu zagrożenia. Poświęć czas na swoje hobby lub odłożone na bok prace i przyjemności, typu: założenie skrzynkowego ogródka, przeczytanie zaległej książki, wiosenne wietrzenie szaf itp.
  • Obowiązki związane z pomocą dzieciom w bieżącej nauce, to całkiem nowy obszar obowiązków, na który trzeba znaleźć czas, zazwyczaj w i tak napiętym harmonogramie. Może pojawiać się irytacja lub poczucie winy, gdy nie wszystko idzie tak dobrze, jak powinno, a obowiązki nie są wykonywane w sposób idealny. Pamiętaj, że idealni ludzie nie istnieją, więc nie musisz im dorównywać! Rozejrzyj się dookoła – kto może pomóc ci w obowiązkach? Nie wahaj się prosić o pomoc. A może niektóre obowiązki mogą stać się…mniej obowiązkowe? Realnie oceń sytuację. Zbyt wyśrubowane wymagania wobec siebie lub innych źle wpływają na atmosferę w domu.
  • Uruchom swoje pokłady empatii. Ograniczenie kontaktów jest uciążliwe, ale dzięki temu chronisz zdrowie nie tylko swoje, ale też wielu innych ludzi. Może jest coś, co można zrobić dla innych? Może zadzwonić do samotnej sąsiadki z drugiego piętra, bo pewnie czuje się samotna? Rozejrzyj się dookoła. Pomaganie innym poprawia samopoczucie!
  • Dbaj o jakość relacji  w domu. Konflikty są nieuniknione, jednak staraj się, by rozwiązywać je jak najszybciej, opierając się na spokojnej komunikacji.
  • Pomóż dzieciom zorganizować czas na naukę. Uzgodnij z nimi stałą porę, jeśli przedmiotów jest więcej, ustal harmonogram. Zachęcaj dzieci do samodzielności, ale jednocześnie bądź gotów do pomocy w razie potrzeby. Pamiętaj, że dla dzieci to też trudna i nowa sytuacja.
  • Przekazuj dzieciom sprawdzone i niezbędne informacje na temat istniejącego zagrożenia. Wyjaśnij, dlaczego nie chodzą do szkoły/przedszkola, używając słownictwa i zakresu prawdziwych informacji dostosowanych do wieku. Nie unikaj tematu, jeśli dziecko się dopytuje, ale nie zarzucaj go też informacjami, jeśli nie jest na to gotowe. Starsze dzieci mogą samodzielnie czerpać wiedzę z internetu, co może skutkować kontaktem z fałszywymi informacjami, które zwiększają uczucie lęku. Staraj się je na bieżąco wyjaśniać i korygować.
  • Pamiętaj, że oprócz obowiązków (praca/nauka) równie ważny jest czas odpoczynku. Codziennie znajdź na to czas. Swobodna zabawa dzieci to też bardzo rozwojowy element ich życia.
  • Podchodź ze spokojem do odwiecznego: „Nudzę się” padającego z ust dzieci. Nuda to czas, w którym rodzi się kreatywność. Jak twierdzi Jesper Juul: „Pozwólcie swoim dzieciom się nudzić! I to bez najmniejszych wyrzutów sumienia! Większość dzieci, która się nudzi, doświadcza pewnego rodzaju nieprzyjemnego niepokoju. To skutek tego, że ich umysł szuka równowagi między konsumpcją zewnętrznych bodźców a własną kreatywnością. Gdy dziecko mówi, że mu się nudzi, a rodzic natychmiast przychodzi ze swoją propozycją zajęcia dla niego, najczęściej jest ona z góry odrzucana. Ale jeśli poczeka kilka minut, okaże się, że dziecko samo znajduje sobie jakieś zajęcie. Ten wewnętrzny niepokój pozwala wejść w kontakt z własną kreatywnością.”
  • Pamiętaj, że stan zagrożenia epidemicznego nie będzie trwać wiecznie. Te wszystkie ograniczenia i utrudnienia, a także związane z nimi uczucia, będą mieć swój koniec.

Autorka: mgr Agata Markiewicz, psycholog


Wybuchy złości u dzieci – wybrane aspekty pracy psychologa z rodziną dziecka.

Zjawisko występowania u dzieci gwałtownych wybuchów złości, niezrozumiałych z perspektywy rodzica, bywa częstym powodem podejmowania decyzji o konsultacji psychologicznej. Rodzice obawiają się, czy rozwój dziecka przebiega prawidłowo, skoro przejawia ono zachowania, które trudno dorosłemu wytłumaczyć i zaakceptować. Przykładem może być gwałtowny wybuch złości (np. krzyk, gwałtowne ruchy ciała, rzucanie przedmiotami) w sytuacjach, które mogą co prawda rodzić frustrację (np. konieczność pójścia do szkoły w dniu sprawdzianu, czy wyjazdu do niezbyt lubianej ciotki), ale tak gwałtowna reakcja jest dla rodziców zaskoczeniem. Jeśli ma ona charakter incydentalny, zazwyczaj wymaga chwili refleksji, porozmawiania i wyjaśnienia, skąd wzięły się tak gwałtowne emocje. Jednakże jeśli równie silne pobudzenie powtarza się w wielu sytuacjach, staje się ono dla rodziców powodem zaniepokojenia.

Psycholog, aby pomóc w takich sytuacjach, będzie musiał dotrzeć do przyczyn powstania tego zachowania, a także jego funkcji. Pozwoli to na znalezienie innych, bardziej konstruktywnych sposobów na zaspokojenie potrzeb, które leżą u podstaw wybuchów złości.

Niezbędne w tym procesie jest odwołanie do wiedzy na temat tego, jak i kiedy człowiek zdobywa umiejętność radzenia sobie z trudnymi emocjami.

Nauka radzenia sobie z trudnymi emocjami rozpoczyna się już w okresie niemowlęctwa. To bardzo ważny czas dla budowania „podwalin” pod dalsze życie emocjonalne każdego człowieka. Gdy małe dziecko odczuwa przykre emocje (np. strach, lęk, złość, smutek), po prostu płacze. Rodzic zazwyczaj próbuje – początkowo metodą prób i błędów, z czasem z coraz większym zrozumieniem – nadać znaczenie temu, co dziecko odczuwa. „Boli cię brzuszek?”, „Wystraszyłeś się?”, „Nie lubisz zasypiać samemu?” „Trzeba ci zmienić pieluszkę?” – do każdego komunikatu rodzic dostosowuje swoje zachowanie. Utuli na rękach lub pomasuje bolący brzuszek lub zmieni pieluszkę lub da dziecku ukochaną zabawkę. Każda taka reakcja uczy dziecko, że świat zewnętrzny dostrzega jego potrzeby, a trudne emocje są możliwe do ukojenia.

Nie zawsze jednak udaje się tak doskonale dopasować do potrzeb dziecka. Płacz niemowlęcia zazwyczaj wywołuje u rodziców niepokój, a nie zawsze potrafią oni efektywnie radzić sobie z tym uczuciem. Ich reakcja zależy od posiadanych w danym momencie zasobów. Jeśli na przykład doświadczają ciągłego przemęczenia, braku wsparcia, osamotnienia, silnego lęku lub złości, ich możliwości dotyczące empatycznego reagowania na potrzeby dziecka mogą być ograniczone. Gdy sytuacja braku reagowania na potrzeby dziecka ma charakter długotrwały lub występuje z dużym nasileniem, może powodować, że dziecko na tym etapie nie zdobędzie podstawowej ufności, dającej wewnętrzne przekonanie, że jego trudne emocje są możliwe do ukojenia, a inny człowiek może zapewnić mu opiekę i pomóc, gdy przeżywa trudne chwile. Tego rodzaju deficyt może mieć znaczący wpływ na dalsze funkcjonowanie emocjonalne.

Ważne jest, by pamiętać, że koncentracja na dostrojeniu rodzica do potrzeb dziecka jest potrzebna przede wszystkim na początku życia dziecka, a w miarę rozwoju rodzice powinni poszerzać jego autonomię stosownie do wieku (zgodnie z koncepcją „wystarczająco dobrej matki” D. Winnicota). Im dziecko jest starsze, tym więcej na swojej drodze napotka również różnego rodzaju przeszkód i powodów do frustracji. Niewłaściwe, z punktu widzenia potrzeb rozwojowych dziecka, jest nadmierne chronienie go przed ich doświadczaniem. Niewłaściwe jest jednak również nadmierne nimi obciążanie. Poziom przeżywanej frustracji powinien być dostosowany do wieku i możliwości dziecka.

Jeśli dziecko będzie mieć usuwaną ze swojego życia każdą najmniejszą niedogodność, każda jego zachcianka będzie spełniana, a rodzice jak ognia unikać będą sytuacji, w której dziecko będzie musiało przeżyć rozczarowanie, smutek lub złość (np. wskutek odmowy kupna zbyt drogiej zabawki), dziecko nie nabędzie umiejętności radzenia sobie z trudnymi emocjami. Będzie mieć trudność z akceptowaniem rzeczywistości, w której potrzeby innych są równie ważne, co jego  potrzeby – a na tym opiera się przecież budowanie konstruktywnych relacji interpersonalnych. Gdy więc przyjdzie się takiemu młodemu człowiekowi zmierzyć z sytuacją, w której odczuwa frustrację, bowiem jego potrzeby nie mogą być w zupełności zaspokojone (np. mimo odczuwanego lęku musi pójść na sprawdzian), zaleją go uczucia, z którymi nie potrafi sobie radzić. Przeżywa je wtedy bardzo silnie, bo nie wie, co ma zrobić, by się uspokoić. Jest wobec nich bezbronny, nie wykształcił w sobie umiejętności tolerowania stanu przykrego napięcia emocjonalnego. Nie potrafi więc tolerować u siebie lęku przed sprawdzianem i chciałby, aby ta przeszkoda zniknęła z jego życia, tak jak wcześniej znikały inne przeszkody. Gdy jednak rodzice w tym przypadku nie chcą jej usunąć i każą pójść dziecku do szkoły, odczuwa ono bezsilność, głębokie zranienie, poczucie niesprawiedliwości i krzywdy – co wyraża poprzez wybuch gniewu. Te wszystkie emocje, które go zalewają, też go przytłaczają i też czuje się wobec nich bezsilny.

Z nieco inną sytuacją mamy do czynienia, gdy dziecko w toku swojego dorastania doświadczało zbyt wielu frustracji, zbyt dużych jak na swój wiek. Jeśli rodzice wychowywali dziecko w sposób autorytarny, potrzeby dziecka traktując jako jego fanaberię, mogło to spowodować wykształcenie u dziecka trudności z empatycznym traktowaniem innych ludzi i ich potrzeb. W takiej sytuacji dziecko może kierować się zasadą, że „wygrywa silniejszy” – im silniej domaga się czegoś, tym bardziej zwiększa szanse na uzyskanie tego, bez względu na to, jak wpływa to na innych. Tego rodzaju sposób wychowania może jednak spowodować również, że inne dziecko wycofa się z komunikowania swoich potrzeb, będzie uległe i posłuszne. Jednak kosztem emocjonalnym, który będzie ponosić, będzie podwyższony poziom napięcia, który może powodować, że – mówiąc obrazowo – „tama”, za którą trzyma swoje emocje, w pewnym momencie pęknie.

Próbując rozwiązać problem niezrozumiałych wybuchów złości u dziecka, zawsze warto wziąć pod uwagę szerszy kontekst, w tym również relacji rodzinnych. Celem nie jest w takiej sytuacji szukanie winnych, ale znalezienie odpowiedniego systemu wsparcia. Jeśli bowiem powodem niekontrolowanych wybuchów złości są deficyty wczesnodziecięce lub późniejsze, związane z brakiem przestrzeni do „pomieszczania” emocji dziecka przez osoby dorosłe – w toku oddziaływań terapeutycznych właśnie ten aspekt relacji będzie wymagał oddziaływań korektywnych. Jeśli przyczyną jest trudność rodziców w przeżywaniu uczucia zawiedzenia swojego dziecka odmową lub stawianiem mu warunków – to na tym skupi się praca z psychologiem. Jeśli wybuchy złości są formą „walki” o to, kto będzie silniejszy i kto wygra pojedynek – można uczyć metod rozwiązywania konfliktów, w których zaspokajane są potrzeby obu stron. 

Szczera komunikacja podczas rozmowy z psychologiem to podstawa udanego procesu terapeutycznego. Warto pamiętać, że każdego psychologa obowiązuje tajemnica zawodowa.

Bibliografia: red. L. Emanuel, E. Bradley: „Co się dzieje z tym dzieckiem? Interwencje psychoanalityczne w pracy z rodzinami małych dzieci”. Oficyna Wydawnicza Fundament, Warszawa 2018

Autorka: mgr Agata Markiewicz, psycholog


Informacja w związku z koronawirusem

Dyrektor Poradni  Psychologiczno – Pedagogicznej w Lubaniu, po uzgodnieniu  z Organem Prowadzącym, w  związku z zagrożeniem epidemią koronawirusem COVID-19 informuje, że zawiesza przyjęcia w ramach diagnozy, terapii, WWR „Za Życiem”  oraz wszelkie konsultacje osobiste , do dnia 25.03.2020 r.

Specjaliści Poradni pozostają w gotowości do pracy. W sytuacji koniecznej istnieje możliwość kontaktu telefonicznego bądź drogą elektroniczną .

Tel.: 75 646 51 10, email. pppluban@poczta.onet.pl